Różnica wieku? To przecież było. Mimo że dzieli nas dwanaście lat, nie stanowi to żadnej przeszkody. Charakter? Mamy podobny, więc on również nie stanowi problemu. Zainteresowania, przeszłość, znajomi? Każdy z tych szczegółów ma swoją drobną wartość, minimalne znaczenie. Romans nauczyciela z uczennicą? To, w dzisiejszych czasach, bardzo modne. Więc może porachunki gangów? Przereklamowane. Co więc stanowi największy problem, przez który oczy wszystkich dookoła nienaturalnie się powiększały? Mam na imię Jazzy. To nie dziwne, racja. Jednak niepokojące jest to, że Justin, mój chłopak i osoba, która znaczy dla mnie więcej, niż wszystko inne, jest równocześnie... moim ojcem. Ojcem, który ze wzajemnością zakochał się we własnej córce...
Siedziałam skulona na łóżku. To znów się stało. Znów był w moim domu. Znów zostawił po sobie ślady. Nie myślałam racjonalnie. Adrenalina, wręcz buzowała w mojej krwi. Od miesiąca zadaję sobie głupie pytanie: jak on się tu dostaje? Skąd wie o mnie więcej, niż moi przyjaciele? I co najważniejsze: czego on ode mnie chce? Spojrzałam jeszcze raz na lustro, i przymknęłam oczy wmawiając sobie że to mój umysł płata mi figle, otworzyłam je a ten horror dalej trwał. Czerwoną szminką na szkle było napisane POPEŁNIŁAŚ NAJWIĘKSZY BŁĄD W SWOIM ŻYCIU~ P. Widziałam jedno. Tamtego dnia nie powinno mnie być w tym sklepie.
whatever-people-say-jb.blogspot.com
OdpowiedzUsuńRóżnica wieku? To przecież było. Mimo że dzieli nas dwanaście lat, nie stanowi to żadnej przeszkody. Charakter? Mamy podobny, więc on również nie stanowi problemu. Zainteresowania, przeszłość, znajomi? Każdy z tych szczegółów ma swoją drobną wartość, minimalne znaczenie. Romans nauczyciela z uczennicą? To, w dzisiejszych czasach, bardzo modne. Więc może porachunki gangów? Przereklamowane.
Co więc stanowi największy problem, przez który oczy wszystkich dookoła nienaturalnie się powiększały? Mam na imię Jazzy. To nie dziwne, racja. Jednak niepokojące jest to, że Justin, mój chłopak i osoba, która znaczy dla mnie więcej, niż wszystko inne, jest równocześnie... moim ojcem. Ojcem, który ze wzajemnością zakochał się we własnej córce...
http://mypersecutor.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSiedziałam skulona na łóżku. To znów się stało. Znów był w moim domu. Znów zostawił po sobie ślady. Nie myślałam racjonalnie. Adrenalina, wręcz buzowała w mojej krwi. Od miesiąca zadaję sobie głupie pytanie: jak on się tu dostaje? Skąd wie o mnie więcej, niż moi przyjaciele? I co najważniejsze: czego on ode mnie chce? Spojrzałam jeszcze raz na lustro, i przymknęłam oczy wmawiając sobie że to mój umysł płata mi figle, otworzyłam je a ten horror dalej trwał. Czerwoną szminką na szkle było napisane POPEŁNIŁAŚ NAJWIĘKSZY BŁĄD W SWOIM ŻYCIU~ P. Widziałam jedno. Tamtego dnia nie powinno mnie być w tym sklepie.