Blake's POV
- Blake. - mężczyźni i kobiety z kamerą w kółko krzyczeli moje imię, a następnie śnieżnobiałe światło z kamer oślepiało mnie. Odwracałam głowę i ciało w różne strony, kiedy nadal krzyczeli moje imię.
Czuję się nie pewnie. Stałam tutaj sama, gdy ludzie obserwowali każdy mój ruch, robili zdjęcia tylko po to, aby otrzymać wypłatę. Nie mówiąc już o tym, że w mniej niż godzinę, te zdjęcia będą w internecie. Ludzie będą zachwycać się moją najnowszą kolekcją albo będą mówić, że wyglądam jak słoń w różowej sukience.
- Dobrze Blake, czas iść już dalej. - powiedziała jakaś kobieta z mojej prawej strony, abym zeszła z czerwonego dywanu. Na moje miejsce weszła inna gwiazda. Hazel na mnie już czekała.
- Gotowa do wywiadów ? - spytała z uśmiechem, powodując, że ja też się uśmiechnęłam.
- Zróbmy to. - powiedziałam idąc do pierwszego z dziesięciu dziennikarzy i kamerzystów.
- Witaj, Blake ! Jak się masz ? - zapytał mężczyzna w granatowym garniturze.
- Wspaniale. - odpowiedziałam uśmiechając się do kamery tak jak zostałam nauczona.
- Tak właśnie wyglądasz. Masz na sobie oryginał ? - zapytał. Spojrzałam w dół na moją różową sukienkę i uśmiechnęłam się do niego.
- Oczywiście. - powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
- Hazel ty również wyglądasz niesamowicie. - zauważył, a kamera została skierowana na Hazel. Odpowiedziała na pytanie po czym nagle spojrzała na swoją sukienkę i uśmiechnęła się.
- W chwili, gdy zaprojektowałam jej sukienkę nazwała to prawem pierwszeństwa. - zażartowałam sprawiając, że teraz kamera była skierowana na mnie.
- Jak długo razem pracujecie ? - zapytał.
- Odkąd się znamy, czyli od college'u. Jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami. - wyjaśniłam.
- Jesteście takie słodkie ! To jest naprawdę szalone ! Czy to prawda, że Hazel ma zostać żoną swoje długoletniego chłopaka Chase'a Bristow'a ? - zapytał dziennikarz.
- Tak, są doskonałą parą, nie sądzisz ? - odpowiedziałam na co mężczyzna się zaśmiał.
- Prawie tak ładną jak ty byłaś z Justinem. Skoro już o tym mowa, chodzą słuchy, że znów się spotykacie. Zechcesz to skomentować ? - zapytał, nie zauważył jak wzięłam głęboki wdech, zanim odpowiedziałam na jego pytanie.
- Nie, nie to nie prawda. On jest świetnym facetem, ale na razie z nikim się nie spotykam. - odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy. Nauczyłam się robić dobrą minę do złej gry.
- Och, w porządku. Jestem pewien, że możesz umawiać się z mnóstwem porządnych kawalerów. Jestem też pewny, że wielu chciałoby się umawiać z tobą. - odpowiedział z fałszywym uśmiechem.
- Jesteś słodki. - zawołałam przez śmiech.
- Dobrze, bardzo dziękuję Blake. To była przyjemność. - powiedział z uśmiechem. Zastanawiałam się czy on też jest zmęczony tym, że musi cały czas się uśmiechać.
- Dziękuję. - powiedziałam, a następnie pomachałam do kamery i poszłam w kierunku innego dziennikarza i kamerzysty.
Otworzyłam firmę modową niewiele ponad rok temu. Od tego czasu Auburn Designs stało się jedną z największych firm odzieżowych na świecie. Po tym jak Kate Middleton założyła jedną z moich sukienek, moja firma stała się znana na całym świecie, jak samo jak ja i Hazel. Każdy kto chciał, abym coś dla niego zaprojektowała chciał również wiedzieć wszystko o mnie i o moim życiu. Ludzie kojarzyli mnie, kiedy spotykałam się z Justin. Teraz dokładnie wiedzą kim jestem, bo ciężko zapracowałam na swoje nazwisko. Użyłam reszty pieniędzy moich rodziców, kiedy oni byli w więzieniu i kupiłam pół piętra w biurowcu w Nowym Jorku, aby rozpocząć własny biznes. Firma miała tylko trzech pracowników: Hazel, Chase'a i mnie.
Od tego czasu, Auburn Designs ma biura w Nowym Jorku, Los Angeles i Paryżu. Chase już z nami nie pracuje, teraz jest właścicielem firmy produkcyjnej. Hazel jest nadal moją prawą ręką, a dodatkowo zajmuje się stroną firmy, a ja całą resztą. Jesteśmy zgranym zespołem, który prowadzi światową firmę.
Hazel i Chase są razem od sześciu lat. Około pięciu miesięcy temu, Chase postanowił jej się oświadczyć. Chyba byłam bardziej podekscytowana tym wszystkim niż moi najlepsi przyjaciele. Jeśli chodzi o moje życie uczuciowe, to nie istnieje. To, że jestem jedną z najbardziej pożądanych kobiet według magazynu People nie oznacza, że chce się z kimś umawiać. Hazel chce, abym zaczęła się z kimś spotykać, ale ja nie mam na to najmniejszej ochoty. Ostatnio, kiedy miałam chłopaka to nie poszło najlepiej, nie rozmawiałam z nim pięć lat.
Justin Drew Bieber.
Jego życie nie jest takie świetne jak każdemu się wydaje. Choć to nie możliwe, jest jeszcze bardziej znany niż był pięć lat temu. Obecnie jest laureatem nagrody Grammy, sprzedał najwięcej płyt w historii wedługo Billboard i ma najwięcej fanów na Twitterze. Tak, w końcu pokonał Lady Gage. Jego twarz była na okładce każdego magazynu i na każdym kanale telewizyjnym. Wiedziałam dokładnie co robi i kim jest, nie ważne jak bardzo chciałam to zignorować.
Świat nie wiem, dlaczego się rozstaliśmy. Jego menadżer mówi, że oddaliliśmy się od siebie i że nadal jesteśmy dobrymi przyjaciółmi. Oczywiście każdy mnie o niego pyta i za każdym razem, kiedy słyszę jego imię serce mi się łamie. Ale to było pięć lat temu. On nie chce mieć ze mną nic wspólnego, to było oczywiste, kiedy się rozstaliśmy. Czy nadal jestem w nim zakochana ? Prawdopodobnie. Gdyby nie to moje dłonie nie pociłyby się, a moje serce nie biłoby tak szybko, gdy ktoś nim wspomina. Ale czy on czuje to samo ? Zgaduję, że nie, ponieważ nie rozmawialiśmy przez pięć lat.
- Blake, chodź musimy jakoś dostać się do środka. - Hazel krzyknęła do mnie, gdy stałyśmy przej wejściem. Nie zdałam sobie nawet z tego sprawy, że już odpowiedziałam na wszystkie pytania dziennikarzy.
- Hm, tak. - mrugnęłam, patrząc w dół na moje buty, przechodziłam już przez drzwi, gdy ktoś mnie popchnął. Straciłam równowagę i prawie upadłam. Zanim to się stało, dwa silne ramiona owinęły się wokół mojej talii i złapały mnie.
- Bardzo przepraszam. - głęboki głos powiedział, pomagając mi wstać na równe nogi.
- Jest w porządku, naprawdę. - wymamrotałam, patrząc na mężczyznę, który na mnie wpadł. Spojrzałam prosto w oczy tej tajemniczej osoby. Kiedy to zrobiłam, wstrzymałam oddech i zamarłam.
- Blake ? - powiedział, patrząc w moje oczy, tak głęboko, że aż czułam jak czyta w moich myślach i jak widzi jak szybko bije moje serce oraz moje spocone dłonie.
- Justin ? - wyszeptałam, nie mogąc przełamać kontaktu wzrokowego z miłością mojego życia, z którą nie rozmawiałam pięć lat.
------
I oto jest pierwszy rozdział.
Wiem, że miał być wcześniej, ale miałam pewne problemy z blogspotem.
Przepraszam.
Informować Was będę jednak z tego starego konta.
Jeśli macie jakieś pytania to pytajcie na asku albo na twitterze.
Mam prośbę, jeśli ktoś z Was czyta ten rozdział na telefonie..
Proszę o poinformowanie mnie czy dobrze się czyta czy wszystko jest w porządku.
Kolejny rozdział pojawi się do środy.
#muchlove ♥
Dobrze czyta sie na telefonie ale moglabys zrobic zeby otwieralo sie mobila strona a nie tylko taka jak na komuterze?:)
OdpowiedzUsuńświetny rozdział :))
OdpowiedzUsuń@SwaglandJB
Świetne.
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się następnego.
Aaaa jak mi serce łomocze hahaha. Czekam na następny @VeronikaMiriam ♥
OdpowiedzUsuńOmg! jwdidgihfdusyfhdsfdjdbfnhdb fndfhiusgfeyw Cudowne!
OdpowiedzUsuńcudowny <3
OdpowiedzUsuńLitery mogłyby być trochę ciemniejsze ale sie spoko czyta :)
Cudowny rozdział.<3
OdpowiedzUsuńCzekam na nn.:)
Według mnie czyta się dobrze.
OMG !!! Czekam na następny..! Cudowny. @vampsmyloves_
OdpowiedzUsuńOMG! spotkali się! adkjsfchsadkj *____*
OdpowiedzUsuńjak mi strasznie mocno bije serce, matko! *o*
chcę już kolejny! <3
@saaalvame
Dziękuję Ci <3 Teraz na telefonie czyta się dużo lepiej :) czekam na kolejny rozdział z niecierpliwością *:
OdpowiedzUsuńOmg w takim momencie noo potrzebuje następnego proszę bardzo*.* boski x
OdpowiedzUsuńJa czytam na telefonie i jest ok ;-) No a co do rozdzialu to jak moglas przerwac e takim momecie?! Ale i tak Cie kocham<3
OdpowiedzUsuńNa telefonie wszystko ok, swietyny rozdzial
OdpowiedzUsuńNa telefonie wszystko dobrze :) świetny rozdział i ta końcówka *.*
OdpowiedzUsuńCzekam na next
Chce nastepny o matko!:(:(
OdpowiedzUsuńOMG KOCHAM <3
OdpowiedzUsuńCudowne! *.* czekam na next :D /@_TommoKiss
OdpowiedzUsuńswietny <3 czekam nn <3
OdpowiedzUsuń@sellybiebx
O jaaaa ta końcówka ale serce mi zaczęło mocno bić ! nie mogę się doczekać aż wstawiasz kolejny rozdział ! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny:-*
OdpowiedzUsuń